Komentarze: 3
ja kolejny raz nie wyciągne ręki! Nie czuje się winna, to on rzucił słuchawką jak zaczełam marudzic. Czy ja jestem taka zła????
ja kolejny raz nie wyciągne ręki! Nie czuje się winna, to on rzucił słuchawką jak zaczełam marudzic. Czy ja jestem taka zła????
I TO JAK! własnie wróciłam z imprezy klaswej u Hani, i wszytko było bajer dopóki ktos się na nią nie wprosił. Ktos, a dokładniej 3 dreso sk8. Bili Jacka. To okropne czuć taką bezradnosc i strach. Nie moglismy nic zrobic. Potem przyjechałą policja- na szczęscie. Tata po mnie przyjechał i aż rzuciłąm mu sie na szyje z radosci- aż tak bardzo się bałam. A wtedy jak go bili...my słyszelismy tylko ostry dzwięk jakby ktos uderzał głową o scianę, o lustro....
strasznie się bałam.
no bo jeszcze nie. Jeszcze w poniedziałek brykamy z zaswiadczeniami. A dzisiaj były łzy, sentymenty i puste słowa- że my sie jeszcze bedziemy widywac. Ja jestem realistka i w to nie wieze. Poprostu. Kazdy pójdzie swoją drogą, swój los bedzei musiał uniesc - SAM, lub z kims innym kims kto 1 wrzesnia wyda mu sie dziwnym... takie ju7ż jest życie i trzeba się z tym pogodzić.
I tak oto stałam się absolwentką gimnazjum.
...powiedziałam mu to dzis. Nie mogłam juz wytrzymać, a jestem swiadoma, że to jest własnie to. Chciałam mu to powiedziec w odpowiednim momencie i w odpowiednim miejscu ale tak jakos wyszło że i pole (?!) w Powsinie było odpoowiednie:)
Zabrał mnie na romantyczny spacer do parku, do Powsina. Masa ludzi ale jednak udało nam się znaleźć odludne miejsce aby w trawce oglądać niebo i nie tylko ...;)
Podrodze oczywiscie spięcie- bo jakby było inaczej?! Poszłam dalej, nie odwróciłam się, bałam się... wrócilam do domu. Sama i zła.
Pisze smsa: Tylko nie mów juz, że sie o mnie boisz i martwisz bo w to to już nie uwieze!
Godz. 21:30, telefon- Dzień dobry mowi Krzysztof I. czy jest Monika.... i przestałam być zła:) a sms NIE został wysłany, a odczytany...
Mówił że mnie szukał( możliwe, bo ja sie zgubiłam w podziemiach;) że sie bał...
dla mnie liczy sie sam fakt, że zadzwonił i to co powiedział.
Egh.....kocham go mimo wszystko.
Pieprze to wszystko. Nic nie potrafie, wszystkich zawiodłam...przepraszam.