monisiaaaa

Łukasz powiedział ,, noi dobrze, przynajmniej jestes orginalna'' <-- to sie odnosiło do moich krawatów. Tak moralnie się podnoopsłam na duchu że hej;-)

Gadałam z nim długo. Teraz troche załuje ze w taki sposób trzymałam na nim nogi ale co tam - jestem wolna! Swoją drogą w taki sam sposób trzymałam nogi na K. jak wracalismy z obozu , tyle że ja byłam w K. bardzo zakochana a Łukasza poprostu bardzo lubie. Tylko lubie.

Mam zdartą krtań. Głupia jestem, jak słysze piosenke to nie potrafie jej tylko słuchaj ale od razu musze ją spiewać! Eh...

Ide zmyć czarny lakier z paznokci, bo mnie ze szkoły wywalą.

 W tym tygodniu ide na kurs!:-) z Leszczykiem i Szymonem.

A tak na marginesie to K. zrobił sie taki miły że aż nie taki K. - waty. Bardzo dobrze , ze zrozumiał swoje błedy!

Byłam dzisiaj z Myszką pod Pjacem. Kupiłam sobie skórzaną bransoletke z ćwiekami- słodka ;-)  u tego padofila u którego kupowałam też cos z Wredusem.Proponował mi ,,pejczyk,  można biuć kogos w pupe'' - tak powiedział! A ja mu na to że nie, ja tylko branssoletke. Wybierał, ja pokazałam którą chce i zaczął gadac że ta bardziej pasuje bo ja jestem delikatna dziewczynka, to ja mu odpowiedziałam,,no dziewczynka, nie da sie ukryć...'' Naprawde....aż zrobiło mi sie gorąco jak tak gadał i sie na nas patrzył..Gadał bezpretrensjonalnie z otwartymi podtekstami, próbowal mnie dotykać tj. dotkną znowu moich włsów i chciał złapać mnie za ręke ale zabrałam gwałtownie - no taka głupia to ja nie jestem! Ja przecież NIELETNIA jestem....to nie byłby głupi pomysł, potem by mi płacił w sądzie........egh...nie, ja nie chce mieć z nim nic wspólnego!!! Wiem że NIGDY nie pójde do jego sklepu sama! o nie! Myszka już nie chce ze mną tam chodzic. nie dziwie sie. A jak wychodziłysmy to zaproponowł mi jeszcze majtki!

W domu sprzątania od rana. Przemeblowałam sobie troche pokój i w kńcu umyłam okna i żaluzje- były ,,zapyziałe'' jak mówi mama;-)

A tak wogóle to mam szlaban!!!!!!!!!!!!Byłam niegrzeczna i wogóle... 

Which Avril Lavigne Song Are You?

no. wlasnie to i moja buntonicza natura.  

Słucham kasety z piosenkami W. podoba mi sie. Fajnie mi sie przy niej pisze. W piątek koncert W. zespołu, poinformowałam jush o nim w domu(o koncercie) . Sa malutkie szanse że pójde, ale to zawsze cos. W tym miesiącu jede po gitrare:))))))z W. i Myszką.

K. dla mnie nie istnieje, zresztą tak samo jak ja dla niego. I fine! 

Musze obejerzeć Pana Tadeusza.

jestem u babci. W lublinie. Filip, kot Emi wlasnie skacze mi po ekranie za kursorem, szczególnie upodoba sobie mojego latającego nietoperka. pocieszne zwierzątko:) ale jakie wredne!!! skacze, drapie, syczy...

W związku z tym że jestem u Emi, która ma stale lącze moge sobie troszeczke poleniuchowac w necie:) dzięuje Ci pchelko!!!

Filip próbuje zjesć mi zupe (pomidorowa) z talerza. Glupol.

Weszko- pojedzmy po nauszniki za tydzień??? co?? czekam na smska!!!  

jakies chore fantazje odchodzą znowu z K. dziwny. Ciągle sie nad soba urzala ...nie lubie takich ludzi. Ale mimowszystko, jeżeli pisze ciągle do mnie smski to chyba mysli o mnie....