Komentarze: 2
I TO JAK! własnie wróciłam z imprezy klaswej u Hani, i wszytko było bajer dopóki ktos się na nią nie wprosił. Ktos, a dokładniej 3 dreso sk8. Bili Jacka. To okropne czuć taką bezradnosc i strach. Nie moglismy nic zrobic. Potem przyjechałą policja- na szczęscie. Tata po mnie przyjechał i aż rzuciłąm mu sie na szyje z radosci- aż tak bardzo się bałam. A wtedy jak go bili...my słyszelismy tylko ostry dzwięk jakby ktos uderzał głową o scianę, o lustro....
strasznie się bałam.