Komentarze: 3
zaraz zabieram się za robienie nalesników, chociaz nie pamietam jak je się robiło;)egh....zadzwonie do babci... chodza za mną takie ciplutkie grube nalesniki z syropem klonowym...jadłam takie u dziadka w Stanach...mniam... no ale co poradzić jak nie ma syropu?! dżem został... Maj Lof możliwe że przyjdzie na nalesniki a więc do pracy, bo przecież - przez zołądek do serca;)