Komentarze: 3
napisał do mnie Michał D. :) chciał pomóc:)
Krzysiek sie nie odzywa...
a mi już lepiej. Przeszło. Nie zrobiłam TEGO. Akurat jak wyszłąm z netu przyszli do mojego pokoju rodzice w jakichs dziwnie dobrych humorach, tata poscielił mi nawet łóżko- dziwne;) potem zamówiłam sobie pizze na kolacje i tak się relaksowałam;) napisałAm do Michała (D), Emi zadzwoniła na pocieszenie i jakos mineło...
Byłam dzisiaj z mamą na zakupach. Zmokłysmy ale kupiłam sobie gipsowe złote słońce i książyc:) chciałabym móc kupić je naprawde i mieć zawsze na wyciągnięcie ręki. Słóńce, radosc, miłosc... i księżyc z marzeniami.
A teraz mam na biórku 3 stokrotki, więc jak może mi być zle? :)