Archiwum lipiec 2003, strona 2


lip 07 2003 nasz slub...
Komentarze: 3

heh...BZ. Bez Zmian, co do Krzyska.

Wczoraj mój pies ugryzł mnie w tył głowy( wiem, - jak to jest możliwe?! a jednak jest!) krew sie lała, słabo mi było, mam strupa ale bałąm się jechać do szpitala i zszywać.

Wykompałam się i w0le czuje się jak nowo narodzona. Dzisiaj jakis taki dziwny dzień. Zważywszy na fakt że jest godz. 12:30 a ja jem dopiero sniadanie to muszę przyznać, że całkiem dobrze się prowadzę;)

Snił mi się dzisiaj mój slub i wszystki przygotowania:) z kim slub? Z Krzyskiem, tylko on był jakis taki mało Krzyskowy... wszyscy ludzie( jego rodzina) byli tacy mili, tak bardzo mnie lubili...nie chciałam przestawać snić. A gdy się obudziłam od razu sięgnełam do sennika i oto co przeczytałam:

" Połączenie przeciwstawnych elementów, opozycyjnych aspektów osobowosci, sprzecznych pragnień. Element jungowskiego procesu indywiduacji. Kompromis pomiedzy uczuciami i rozumem. Harmonijne zjednoczenie dwóch jakosciowo różnych czesci (...) "

heh... zobaczymy.

 

Mam czerwone kropki na rękach!!!!!!

 

monisiaaaa : :
lip 06 2003 kupiłam słońce i księżyc;)
Komentarze: 3

napisał do mnie Michał D.   :) chciał pomóc:)

Krzysiek sie nie odzywa...

a mi już lepiej. Przeszło. Nie zrobiłam TEGO. Akurat jak wyszłąm z netu przyszli do mojego pokoju rodzice w jakichs dziwnie dobrych humorach, tata poscielił mi nawet łóżko- dziwne;)  potem zamówiłam sobie pizze na kolacje i tak się relaksowałam;) napisałAm do Michała (D), Emi zadzwoniła na pocieszenie i jakos mineło...

Byłam dzisiaj z mamą na zakupach. Zmokłysmy ale kupiłam sobie gipsowe złote słońce i książyc:)  chciałabym móc kupić je naprawde i mieć zawsze na wyciągnięcie ręki. Słóńce, radosc, miłosc... i księżyc z marzeniami.

A teraz mam na biórku 3 stokrotki, więc jak może mi być zle? :)

monisiaaaa : :
lip 05 2003 tak mi źle
Komentarze: 5

tak mi zle... znowu sie nie spotkalismy.......czekałam cały dzień, cały dzień wpizdu... coraz czeciej zastanawiam sie czy to aby ma sens... mimo że go potrzebuje lekko zaczynam sie dusić...tak wiele rzeczy mi w nim przeszkadza  i denerwuje. Tak cholernie jest mi smutno, zastanawiam sie nawet czy on mnie nie zdradza, czy nie oszukuje- moja ufnosc tez po mału odchodzi... a wogóle to powinnam miec okres i to jest mój stan przedmiesiączkowy.... nevermind.... jest mi ciężko... abonent jest czasowo nie dostepny... k**** !

potrzebuję Michała D. tak, chce się z nim spotkać... chce przy nim płakać i sie smiać... ja juz sobie nawet nie raz wyobrazaam nas razem...wiem to jest nie na miejscu... hestem z jednym- mysle o drugim...

tak bardzo go potrzebuje

jest mi tak źle że przez głowe przeszło mi juz to aby pociąć sobie blizny, które nie dawno co sie zablizniły...

 

jest mi zle, czuje sie jakbym była sama

zupełnie sama, i chyba tak jest.

A dzisiaj mija dokładnie rok jak W. mnie zostawił, tylko dlatego bo ja powiedziałam, że go nie kocham... ale chiałąm dojsc do tego uczucia, n nie chciał czekać... od tego momentu on zaliczył ( z tego cow iem, i znam) 3 panienki...ja 1 dziwny zwiażek i trwam w drugim...o ile jeszcze to ma sens..

monisiaaaa : :
lip 04 2003 przypływ alkoholowy
Komentarze: 0

smsowalam z Michałem( D)wczoraj w nocy.  jakis taki zamknięty, inny. Bo ję się że on nie bedzie pamietal tych naszych ostatni smsow i nie wiem czy napisal to wszystko w przyplywie natchninia alkoholowego czy tak po prostu. Wiem jedno, chce sie z nim spotkac, i to jeszcze przed obozem.

Dzisiaj jade z mamą  po spódnice do Reservd, tata dał mi kase i wyraził zgode. dziwne.

monisiaaaa : :
lip 03 2003 nowe zdjęcia
Komentarze: 1

babcia w domu, podobno dobrze, ona jest taka bojowa ze wypisala sie po zabiegu do domu i sama przjechalaa! no ale podobno dobrze sie czuje, serca nie czuje bedzie dobrze. musi byc.

Dodalam nowe zdjecia do galerii, zapraszam

monisiaaaa : :