Archiwum wrzesień 2002, strona 1


wrz 21 2002 palenie trawy
Komentarze: 3

Bylismy na jakiejs durnej mszy. Tzn. na polach wilanowskich. Wiadomo- aby dotrwać końca. Przygotowania do bierzmowania itd.  W każdym razie palilismy trawe hehe...serio. Okropne. Nie.....no bo nie myslcie o Maryscie czy co, poprostu zwykłą trawe zawijaną(wysuszooną) zawiniętą w skręty;-)))   Fajnie, naprawde fajnie......ale nie dobre. Niegy w życiu nie zapalę papierosa, trawy też nie bede już palić!

Wracalismy z popaprańcem. Tzn z Wojtkiem. Jestesmy na gruncie neutralnym. Ładnie pachniał.....

 

Słucham pięknej muzyki...Ginger'a. Nieznana grupa,w sumie to osiedlowa. Taki piękny subtelny rock...NIECH ICH KTOS WYPROMUJE!!gdybym potrafiła wkleiłabym tu ich mp3.

 

Postanowiłam zmienić nieco wygląd mojego bloga. Może jakies linki stron? Vernier- zgadzasz się abym zamiesciła link do Twojej strony? (czekam na kontakt) .błękit, Hufiec i wogóle;-)

Zbieram kase na książke. ,,Pod ciężarem nieba'' o Kurcie. No no już niedługo moje urodziny (24 PAŻDZIERNIK!!!) więc kasa się posypie.....i niedługo jade po gitarre:)))))

To narazie:) Pa!

A co do komentarzy.......vernier- ja sie nie zwiąże, przynajmniej na razie!I o tym wiem.  Miło że jestes starszy i romantyczny;-)      

 Jutro jedziemy do Janówka. Na skałki z drużyną. Nie chce mi sie.

 

 

monisiaaaa : :
wrz 20 2002 nadal będe kochać,jak gdyby nigdy nikt...
Komentarze: 5

Dostałam komentarz do poprzedniej notki: ,,to jeszcze skasuj ten cytat po prawej stronie'' Tj. ,,KOCHAJ JAK GDYBY NIGDY NIKT CIĘ NIE ZRANIŁ'' nie mam zamiaru tego robić, bo nadal się nim kieruję. Jeżeli kogos pokocham, to bede chciała zapomnieć że kiedys ktos mnie zranił. To nie odnosiło się do tylko mojego zwiążku z K.   To bardzo mądry cytat, pomógł mi zrozumieć kilka bardzo ważynych sytuacji.

Nie jestem sama. Mam przyjaciół. I jak Emi, zaczynam bardziej cenić przyjaźń niż miłosć. Róznica jest taka że przyjaciół się nie zmienia, toleruje się ich takimi jakimi są. Emi- miałas rację!!!!! Dopiero teraz to rozumiem. Dlatego chcę pozostac z K. w przyjaźni.

Jestem dziecinna- tylko czasami, ale to Twoja zaleta<-- tak powiedział Myszka.

Może i jestem, ja chcę jak najdłużej pozostać dzieckiem. Kiedy będe szlać?!

monisiaaaa : :
wrz 19 2002 Kwestia czasu...
Komentarze: 2

Nieoficjalnie nie jestem już z K. Zerw, skończę z tym wszystkim. Już nie moge. Zrabnił mnie...nie ważne zresztą. To tylko kwestia czasu, kiedy. Nie zerwe przez telefon. W poniedziałek będzie po wszystkim. Jak powiedziała Weszka- może on był poprostu za młody...

Wiem, że teraz szysbko się nie zwiążę. Z nikim! Nie chcę. Nie potrafię.

Życie jest piękne bez faceta, zupełnie o tym zapomniałam. Zapomniałam też o tym że jestem  INDYWIDUALISTKĄ. i tak mi dobrze. Dziwna jestem...

Wiem że nie zwiążę się już z żadnym nie romantycznym facetem.  to taki mój odchył. No nic, będzie dobrze. gorzej być nie może.

monisiaaaa : :
wrz 18 2002 boje się
Komentarze: 2

Boję się, to chyba początek końca. Nie mogę ciągle płakać...I nie chodzi już tyko o mnie...o to c o zrobiłam...a tak wogóle to K. jest chory. W poniedziałek miną 2 miesiące jak jestesmy razem.......jeżeli do poniedziałku nadal bedziemy....ku....a<-- to jest przklekneństwo! (ja nigy nie przeklinam, jak jest dopiero cos bardzo,,be'' ) własnie jest cos BARDZ OBARDZO be.............

 

monisiaaaa : :
wrz 16 2002 kwestia wybaczenia
Komentarze: 5

Jest źle. Bardzo źle. zraniłam K. tym że pozwoliłam aby W. mnie pocałował. K. mi nie ufa. Boli mnie to bardzo.Cierpie.  Tak bym chciała aby było tak jak dawniej.  Kiedys mi wybaczy...tylko potrzebuje czasu.

I nie może zrozumieć, że to co zrobił W. nic dla mnie nie znaczy. NIC. KOMPLETNIE NIC. JA KOCHAM TYLKO CIEBIE- K!!!!!Cały dzień płaczę...bo nie wspomnę że spałam dzisiaj 3 godz! rekord....Tak się boję że go stracę, przez własną głupotę! .......zacznijmy wszystko od nowa....bez scen zazdrosci itp.

monisiaaaa : :