Archiwum 23 czerwca 2003


cze 23 2003 potrzebowałam Go
Komentarze: 3

noi zadzwonił jak jadłam obiad. A jaka ja szczesliwa byłam jak jak usłyszałam jego głos, jak sie dowiedziałam, że sie dzisiaj spotkamy- bo przeciez bardzo go dzisiaj potrzebowałam. Powiedziałam mu wszystko co mi leżało na serduchu...popłakałam, przytulił otarł łezkę i znów było całkiem dobrze. Jak wróciłam dowiedziałam się że babcia jest w szpitalu, znów oczy całe we łzach, przytulił pocieszał, znów otarł łzy...tak bardzo go dzisiaj potrzebowałam.I cieszę się, że go mam, że wiem ze jest ktos kto ciepło powie, przytuli, ktos kto zrozumie i zaakceptuje mnie taką jaka jestem... 

monisiaaaa : :
cze 23 2003 nie jestem wyjątkowa!
Komentarze: 2

ogarną mnie cholerny smutek. Przecież ja wiem, że zawaliłam... Ojciec, osoba któa bardzo mnie wspoierała w końcu powiedziała że zawiodłam wszystkich, że nie jestem wyjątkowa- i żebym tak nie myslała, jestem jak każdy przeciętny człowiek... zawaliłam mój pierwszy ważny test, i tak będzie dalej. Byłąm zawiesć swiadectwa do szkół, w Slowackim babka mnie ochrzaniła...w Sowińskim jak popatrzyła na swiadectwo to się usmiechneła a że dałam tam orginał to powiedziła że mam pierszeństwo...ogólnie to teraz zapieprz z papierami jest...

Kontaktu z Maj Lof nadal nie mam:( jego telefon leży u mnie i przychodza smsy do niego....dzwoniłam, ojciec nie ma pojęcia gdzie on jest, będzie MOŻE w domu ok 18, kurde o 18 to on ma być u mnie! Tak bardzo go dzisiaj potrzebuje...:(((

monisiaaaa : :