Archiwum 22 czerwca 2003


cze 22 2003 telefony, telefony...
Komentarze: 0

Dzisiaj mielismy akcję zarobkową w Geancie na Ursynowie. Zerwałam się ok 13, wiec sie nie przemeczyłam, przyjechał po mnie Maj Lof i tak podróżowalismy autobusem lini 500 cos...aż zadzwonił jego telefonik( grrr...czasami wtrącają się w najmniej chcianym momencie) i okazało się, że musi isc do pracy:( odprowadził mnie do tramwaju, dał swoją kom. na przechowanie i .....kontakt nam się urwał:( mamy sie widzieć jutro...jakos nic nie jest ustalone... jedno jest pewne, wróxi po ten głupi telefon chociażby na 2 minuty! egh......faceci... a ja się już nim ( że telefonem) zajęłam i powgrywałam mu fajne piosenki:) i jak to on mówi" przeczytałam smsy od kochanek" ale grzeczny jest i tak...

a Przemek, najlepszy kolega ( totalnie zakręcony)Maj Lof powiedział, że jestem ładna :)

monisiaaaa : :