Archiwum 07 października 2002


paź 07 2002 jak Jezus(?!)
Komentarze: 2

Dowiedziałam się, że mam taką samą grupe krwi jak Jezus....(?!?!?!) ...może to cos znaczy.?!

W każdym razie, z K. jest już dobrze- tzn. neutralnie jak z W. I dobrze. Nie mysli o mnie źle, a to jest chyba najważniejsze, bo ja go bardzo lubię.

Aha. chora jestem, jtro sobie jeden dzień folguję(jak ja lubię to słowo) w domku i kuruje się, tzn. sprzątam (tata wraca) , musze zrobić porządek z książkami, i kuje do olimpiady- czasu coraz mniej a ja w tyle hen hen... uff...Hamlet się rozbrykał i swiruje w kuli. W. ma moją kasete Avril!!!!

I na dzisiaj wystarczy. A tu każdemu znany wiersz, ze względu na to że dzisiaj wzieło mnie na sentymenty i postrzeganie swiata w każdym prorytecie.

Spieszmy się kochać ludzi,

 tak szybko odchodzą,

 zostaną po nich buty i telefon głuchy;

 tylko to, co nieważne,

jak krowa się wlecze,

najważniejsze tak prędkie,

 że nagle się staje;

 potem cisza normalna,

 więc całkiem nieznośna,

jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy,

 kiedy myślimy o kimś,

zostaje bez niego. Nie bądź pewny,

 że czas masz, bo pewność

niepewna zabiera nam, wrażliwość tak,

jak każde szczęście;

przychodzi jednocześnie jak patos

 i humor, jak dwie namiętności

wciąż słabsze od jednej, tak szybko

stąd odchodzą, jak drozd milkną

w lipcu, jak dźwięk trochę niezgrabny

lub jak suchy ukłon; żeby widzieć naprawdę,

zamykają oczy, chociaż większym,

 ryzykiem rodzić się niż umrzeć,

kochamy wciąż za mało i stale za późno.

 Nie pisz o tym zbyt często, lecz pisz raz na

zawsze, a będziesz tak jak delfin łagodny

 i mocny.

 

Spieszmy się kochać ludzi,

 tak szybko odchodzą i ci, co nie odchodzą,

nie zawsze powrócą i nigdy nie wiadomo,

mówiąc o miłości, czy pierwsza jest ostatnią,

 czy ostatnia pierwszą..

. [ks. Jan Twardowski

monisiaaaa : :