Archiwum 04 września 2002


wrz 04 2002 różne różnosci
Komentarze: 2

popapraniec oficjalnie powiedział mi -siema- odpowiedziałam-czesć- i niech tak będzie. Ja już wszystko wybaczyłam. No może prawiee wszystko. Dzień dobroci dla zwierząt;-) heh...no cush. A, a Monika. tak tak Monika kazała mi go znaleźć i przypomnieć aby on przyniusł jej kasete. Nie jestem złosliwa, aż tak bardzo ale NIE zrobiłam tego. nie mogłam tego zrobić. Przecież my sie do siebie przez 3 miesiące nie odzywalismy, raptem dzis-jedno słowo- i ja mam sie do niego zwracać o jej kasete. NIE!!!

Nabroiła Myszka. Powiedziała w żartach do K. że go kocha, tyle że ani mi ani jemu to specjalnie humoru nie poprawiło. Musiała to powiedzieć kiedy dla nas akurat teraz jest to ważne! Żarty, tyle że gdybym ja to powiedziała Michałowi...nie było by dobrze.

Pokłuciłam się z Wredusem. Troche ostro. Ja naprawde sie poczułam obrażona. Jej docinki nie zawsze są na miejscu, a ona sama nie zdaje sobie z tego sprawy że kogos rani. I chyba nawet tego nie zauważyła że się do niej nie odzywam. Szkoda... 

Gardło mnie boli.

monisiaaaa : :