etam:(
Komentarze: 0
Hmm... jest sobota, mielismy isc do kina. W sumie nie było obietnicy tylko propozycja, ja sie zgodziłam i - brak odpowiedzi- o kórej i gdzie sie spotkamy. Mam przeczucie, że kino poszło sie kochac hen hen...
Ciągle wydaje mi się, że dzisiaj jest piątek<- to przez tą szkołe. Za oknem mgła a mi marzy sie juz snieg, półmrok, cichutka muzyka, kubek gorącej czekolady, koc i kanapa. Mmmm... juz czuje swięta:) A mama męczy mnie o list do Sw. Mikołaja;)
Aha, ZGUBIŁAM MOJĄ CZARNĄ, PUNK'OWĄ OWCE!!!!!
Dodaj komentarz