wrz 19 2002

Kwestia czasu...


Komentarze: 2

Nieoficjalnie nie jestem już z K. Zerw, skończę z tym wszystkim. Już nie moge. Zrabnił mnie...nie ważne zresztą. To tylko kwestia czasu, kiedy. Nie zerwe przez telefon. W poniedziałek będzie po wszystkim. Jak powiedziała Weszka- może on był poprostu za młody...

Wiem, że teraz szysbko się nie zwiążę. Z nikim! Nie chcę. Nie potrafię.

Życie jest piękne bez faceta, zupełnie o tym zapomniałam. Zapomniałam też o tym że jestem  INDYWIDUALISTKĄ. i tak mi dobrze. Dziwna jestem...

Wiem że nie zwiążę się już z żadnym nie romantycznym facetem.  to taki mój odchył. No nic, będzie dobrze. gorzej być nie może.

monisiaaaa : :
vernier
20 września 2002, 12:18
ja jestem starszy i romantyczny :) pozatym dlugo bez faceta nie wytrzymasz... zakoncze cytatem z sexmisji: "sfiksowalyscie boscie chlopa dawno nie widzialy". :) trzymaj sie :)
MintFlossie
19 września 2002, 21:31
To jeszcze skasuj ten cytat po prawej stronie...

Dodaj komentarz