cze 15 2003

kocham...:)


Komentarze: 4

...powiedziałam mu to dzis. Nie mogłam juz wytrzymać, a jestem swiadoma, że to jest własnie to. Chciałam mu to powiedziec w odpowiednim momencie i w odpowiednim miejscu ale tak jakos wyszło że i pole (?!) w Powsinie było odpoowiednie:)

Zabrał mnie na romantyczny spacer do parku, do Powsina. Masa ludzi ale jednak udało nam się znaleźć odludne miejsce aby w trawce oglądać niebo i nie tylko ...;)

Podrodze oczywiscie spięcie- bo jakby było inaczej?! Poszłam dalej, nie odwróciłam się, bałam się... wrócilam do domu. Sama i zła.

Pisze smsa: Tylko nie mów juz, że sie o mnie boisz i martwisz bo w to to już nie uwieze!

Godz. 21:30, telefon- Dzień dobry mowi Krzysztof I. czy jest Monika.... i przestałam być zła:) a sms NIE został wysłany, a odczytany...

Mówił że mnie szukał( możliwe, bo ja sie zgubiłam w podziemiach;) że sie bał...

dla mnie liczy sie sam fakt, że zadzwonił i to co powiedział.

Egh.....kocham go mimo wszystko.

monisiaaaa : :
17 czerwca 2003, 13:20
jak slodko :)
aniuleq
17 czerwca 2003, 12:43
;)))))))))))))))))
aniuleq/anoona.prv
16 czerwca 2003, 21:46
mmmmmmm, widze ze tutaj bardzo romantycznie :)) ekhm, ide juz, nie przeszkadzam, nawet nie komentuje ;))))
emi
16 czerwca 2003, 16:42
widzisz slonce moje, ile osob ma cie w serduszkach....ile osob sie o ciebie martwi i cie kocha....dlatego My wiemy, ze nie moglibysmy zyc normalnie i wierzyc w ludzi, gdyby tobie sie cos stalo... bardzo sie ciesze, ze to powiedzialas i rzeczywiscie to moment byl najbardziej odpowiedni:) nalezy nalezec do siebie i tak zupelnie po prostu, bez zadnych zbednych i filozofujacych mysli, czy robie dobrze, czy on na to zasluguje, a co bedzie jutro, czy cos sie zmieni, czy moze sprawdzic...bleee nie nie nie niech tych mysli nie bedzie...jezeli sie kogos kocha, nie ma miejsca na pytania...tam jest tylko zycie i wtedy zyje sie spontanicznie...tak samo jak odruchowo siegasz po chusteczke, kiedy masz katar...

Dodaj komentarz